FOTOGRAFIE WYRZYSKA JAKO KAPITAŁ KULTUROWY MIASTA. OBRAZY, TWÓRCY, RECEPCJA. CZ.4

Fotografia – źródłem wszelkiej wiedzy.

Wiedzę o społeczeństwie, w najbardziej powszechnym i ogólnym tego słowa znaczeniu, nauki humanistyczne czerpać mogą z wielu różnych źródeł. Piotr Sztompka, jeden z najbardziej znanych i uznanych na świecie polskich socjologów, analizując, skąd ta stosunkowo młoda nauka (socjologia)[1] czerpie wiedzę dla potrzeb badawczych, stwierdza, że m. in. „ogromną skarbnicą wiedzy socjologicznej jest film, fotografia, reportaż telewizyjny”[2].

Wykorzystanie fotografii w metodologii badań ugruntowanych[3], jako kodowanych danych wizualnych, opisuje Krzysztof Konecki w publikacji pt. „Wizualna teoria ugruntowana. Rodziny kodowania wykorzystywane w analizie wizualnej”[4]. Tezą artykułu jest to, że dane wizualne mogą być traktowane jako prawomocne i bardzo wartościowe materiały empiryczne, na podstawie których można budować pewne teorie i propozycje teoretyczne. Dane wizualne rozpatrywane mogą być w zestawieniu z innymi danymi jako dane uzupełniające bądź też mogą być wykorzystane jako dane podstawowe. Jeden z twórców teorii ugruntowanej Barney Glaser stwierdził, iż „wszystko stanowi dane” (1998)[5], więc tak jak wiele innych materii badawczych, do analizy zagadnień nurtujących socjologów używana jest także fotografia.

W niniejszej pozycji szczegółowemu omówieniu i swego rodzaju „rozbiorowi” zostanie wiele fotografii Wyrzyska. Aby poddać je analizie, należy przygotować ich transkrypcję, tak by można było o nich myśleć przy pomocy słów. „Transkrypcja może być dokonana w formie prostej, kiedy opisujemy obraz, koncentrując się na całej zawartości wymiaru przestrzennego fotografii. Badacz powinien zachować się jak etnograf, obserwujący i zamieniający swoje postrzeżenia na słowa. Opisany powinien zostać pierwszy jak i drugi plan danego zdjęcia. Należy ponadto pamiętać o zrekonstruowaniu sposobu widzenia fotografa, w jaki sposób osoba ta postrzega fotografowany obiekt? To pytanie związane jest z kontekstem opisania samego obrazu, powinniśmy wiedzieć, kto lub co, gdzie, kiedy i dlaczego znajduje się w fotografowanym miejscu. Ponadto warto zdać sobie sprawę z tego, kim jest fotograf i jak znalazł się w zajmowanej przez siebie pozycji. (…) Formalna struktura danego zdjęcia (przestrzeń oraz geometryczne relacje danej partii tego zdjęcia) otwiera przed nami możliwość uzyskania wiedzy na temat konwencji fotografowania oraz na temat społecznego znaczenia analizowanego zdjęcia, jak również zawartości, która jest przedstawiona w dany sposób. W tym ujęciu jeszcze raz należy podkreślić, iż bardzo ważna jest pozycja fotografa”[6].

W opisanym powyżej sposobie analizy staram się dotrzeć do dzisiaj już tylko wspomnień o fotografujących, do tego, kim byli, dlaczego fotografowali właśnie te miejsca i właśnie tych ludzi. W jakim celu to robili, co chcieli pokazać i przekazać? Czy zdawali sobie sprawę z tego, co znaczyć będą kiedyś, za wiele wiele lat te ich „fotograficzne depesze dla potomnych”, jakie po sobie pozostawią? Czy może już wtedy zdawali sobie sprawę i mieli tego pełną świadomość, że „pamięć ludzka jest zawodna, podlega naturalnym procesom, których efektem jest konfabulacja, wypieranie, zapomnienie, mitologizacja etc.? W takim wypadku, szczególnie atrakcyjne stają się materiały utrwalone w czasie minionym: pamiętniki, wspomnienia, fotografie”[7].

Wiedza czerpana z fotografii od początków jej istnienia jest cennym źródłem informacji także dla antropologów. Każdy przedstawiciel tej dyscypliny naukowej powie, że antropologia ujmuje kulturę niesłychanie szeroko i to właśnie jest jej zasadniczym walorem. „Prof. Zbigniew Jasiewicz z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM podkreśla, że o wartości tej nauki stanowi właśnie jej wielowymiarowość. W naszych badaniach pojawia się wymiar indywidualny, a także grupowy, lokalny i globalny, związany z wartością szczegółu, i wymiar teoretyczny – mówi”[8]. We wszystkich tych wielowymiarowych poszukiwaniach odpowiedzi na niezliczoną ilość pytań, zadawanych przez zaintrygowanych naukowców, pomocną jest fotografia dokumentalna i archiwalna.

Katarzyna Nemere-Czachowska stwierdza: „Antropologia korzysta pełnymi garściami z dorobku m.in. socjologii, filozofii, historii sztuki, psychologii, historii, literaturoznawstwa, muzykologii, archeologii czy językoznawstwa, a nawet teatrologii, filmoznawstwa, pojawiła się też tzw. antropologia wizualna, wykorzystująca do badań efekt pracy aparatu fotograficznego”[9]. Antropologowie oprócz innych metod, na podstawie fotografii analizują, porównują, sprawdzają i potwierdzają swoje naukowe teorie: „Jedni badają zachowania pielgrzymów odwiedzających sanktuaria maryjne, inni wolą analizować plakaty wyborcze lub to, dlaczego co drugi Polak uważa, że „za komuny było lepiej”[10].

Wbrew pozorom, fotografia jest trudną i wcale nieoczywistą informacją dla zwykłego widza-odbiorcy. „Obraz jest komunikatem. By go zdekodować, używając sformułowania zaczerpniętego z dziedziny języka – „przeczytać”, należy się go nauczyć jak każdego innego języka komunikacji werbalnej. Jest to mieszanka między innymi wiedzy z zakresu historii sztuki, historii literatury, filmu, historii narodów. Bez tych kompetencji kulturowych oraz rozwiniętych umiejętności narracji nie rozumiemy go, na podobnej zasadzie, jakby to był obcy język”[11].

Przejdź do cz.5


[1] Nazwę socjologia, jako osobnej dziedziny naukowej wprowadza w roku 1838 r. Auguste Comte, rok później Francuska Akademia Nauk zatwierdza wynalazek fotografii. Można więc uznać, że socjologia i fotografia są równe sobie wiekiem.

[2] P. Sztompka, Socjologia, Kraków 2006, s. 19.

[3] Socjologiczny system metod badań jakościowych, opracowany przez A. Straussa i B. Glassera, opiera się na założeniu, że rzeczywistość społeczną najlepiej rozumieją zaangażowani w nią badacze. W teorii ugruntowanej badacz idzie w teren bez wstępnych teorii. W miarę jak zbiera materiał badawczy (w wywiadach, obserwacjach, analizie tekstu itp.), teoria wyłania się z samych badań, „gruntuje się” w terenie.

[4] K. Konecki, Wizualna teoria ugruntowana. Rodziny kodowania wykorzystywane w analizie wizualnej, „Przegląd Socjologii Jakościowej”, t. IV, nr 3,  2008. Artykuł jest polską wersją referatu przedstawionego na „7th International Conference on Social Science Methodology, Naples, Italy, ISA, RC 33, Logic and Methodology”, sesja pt. “Re-discovering Grounded Theory. Forty Years of the Research Practice” September, 1-5, 2008.

[5] K. Konecki, op. cit., s. 36.

[6] Ibidem, s. 95.

[7] W. Dymarczyk, Praca na Otrycie. Analiza ikonosfery a problem odczytania, „Przegląd Socjologii Jakościowej”, t. IV, nr 3, 2008, s. 75.

[8] Ibidem.

[9] Ibidem.

[10] K. Nemere-Czachowska op. cit.

[11] P. Jędrzejewska, Antropologiczna analiza obrazu, w: Antropologia współczesności ISNS,

< http://www.antropologia.isns.uw.edu.pl/jedrzejewska.html>.

Przejdź do cz.5