Zdzisław Seroka – Na przekór nuworyszom

SONY DSC

napijmy się wody krynicznej ze źródła

wszak pełną dłonią z całej rześkości

warto obficie zaczerpnąć

niech ścieka nam z ust kryształu ściegiem

cóż tam na zdrowie na całe nasze wesele

pijmy gdzie wykrot omszał przy olszy

gdzie padół się zapadł głęboko jak w studniach

 

IMG_0692

 

najedzmy się ziaren pszenicznych do syta

naszarpmy ich wiele narwijmy w sakwy

warto nasionka zachłannie przegryźć

plenne dorodne jakby do siewu

cóż głód nasyćmy to cała nasza radość

po pierś zamknięci w pszennym zagonie

ziarno i plewy zmyślnie w ustach dzielmy

 

IMG_0728

 

i powędrujmy drogą pod sam horyzont wąską

gdzie rząd spróchniałych wierzb azymutem

warto tęskliwie westchnąć

do ścieżyn leśnych zielonej góry

cóż że sentyment ot cała nasza swawola

a to ze świata masz darów tyle

ile wedle woli sam z życia pobierzesz

 

15

 

zaśnijmy pod świerkiem strudzeni w noc ciemną

po równym marszu prosto jak sierpem rzucił

warto w prostocie uwięznąć

bezpańskich jagód leśnych natkajmy w warg brzegi

cóż że rąk plamy to całe nasze szczęście

u Boga biedakiem nie jest ten człowiek

co mało posiada na życia padole

 

połóżmy wnet kamień przydrożny pod głowy

niech serc bijących nam nie przygniata

warto kamieniem zasnąć

w szałasie wonnym poszytym z listowia

cóż świerszcz cyka ot cała nasza uciecha

i tylko myśl wwierca się w mózg niekojąca

tacy jak my nie rodzą się na kamieniu
                                                                                                   (luty 2014 r.)

fot. Piotr Brzezinski