Zdzisław Seroka – „Podzwonne dla księdza Władysława”
rozdzwoniły się naprzemiennie świątynne dzwonki
zabił solennie dzwon z wieżowej dzwonnicy
serce z wnętrza przestronnego spiżu
zakołatało na osiedlu sobotą porannie
zabiło w piersiach raz jeszcze bezbronnie przestrzennie
i trumiennie pękło
pewnie gdzieś kroczysz teraz zwinnie
w bezdennych niebiosach
może z druhów gronem bezimiennym
z sekcji wywiadu Armii Krajowej
pośród wysp ogrodowej żółtawej dziewanny
z uśmiechem niezmiennie promiennym
w czarnej sutannie nienagannej
z zapachem czerwiennym wonnym korzennym
obok plennych pól nizinnych i pszennych
na szyi krzyżyk i medalik Przenajświętszej Panny
ty jak zawsze sumienny
do dyspozycji drugich oddany
ranny ptaszek rajski
śpiewający hosanna
w Pańskiej winnicy przy czynnej fontannie
wobec wszystkiego co bezstronnie zaszło
przedtem i potem
podzwonne mu głoście koniecznie
ten lenny hołd pamięci cenny
cenny bowiem ty jeszcze za życia
jak ksiądz Ściegienny czy Joanna d’Arc do walki skłonny
domagałeś się głośno nieodmiennie
uwolnienia kardynała Stefana
pokaranego przez komunę za prawdę
pokutą więzienną
kto teraz za nagminne władz szykany
skłonny cię przeprosić
tyś był przekonany święcie
że częsty serdeczny duszpasterza uśmiech
głębinne spojrzenie w oczy
życzliwe wiosenne i dobre słowo
niewinne dłoni dotknięcie
więcej znaczą niż całe srebro i złoto skazitelne
tego najlepszego ze znanych nam światów
wspominają cię wszyscy ciepło
i w Bydgoszczy u Świętej Trójcy
i w pleszewskiej parafii
i twe proboszczowanie u świętego Piotra i Pawła
w Inowrocławiu rodzinnym
i nie zapomną w Bługowie pod Złotowem
u Jakuba Apostoła nad skrzyżowaną wodą
pamiętają cię wyrzyszczanie
od biskupa Marcina
i wiedzą wszyscy żeś serce miał zawsze
na wyprostowanej
niczym franciszkańskiej
dłoni
dobrych ludzi co nie szukają samych siebie
bo nie wypada
tak trudno zapomnieć
przyjmij nas kiedyś rezydencie gościnnie
po twojemu jak zawsze znamiennie
całą tę wielotysięczną pogrzebową rzeszę
bo przecież w domu tamtym
mieszkań bezcennych tak wiele
tak wiele
(listopad 2013 r.)